piątek, 17 czerwca 2016

Let's go - proste sposoby na naukę języka



Jeśli lata szkolne masz już dawno za sobą i jesteś zdania, że nic więcej nie da się poradzić na Twoją znajomość tegoż języka - nic bardziej mylnego! Oto kilka przydatnych sposobów, dzięki którym angielski stanie się niczym a piece of cake.*


Po pierwsze - słówka

Chcąc nauczyć się języka, nie tylko mowa tutaj o angielskim, ale o każdym istniejącym na świecie, musisz liczyć się ze znajomością tysiąca słówek, które - uwierzcie - jednak się przydają. W szkole dość często narzekałam na ilość wyrazów i zwrotów, które z dnia na dzień musiałam opanowywać na każdą lekcję, a w tygodniu było ich 6, dodatkowo wtedy jeszcze byłam zdania, że do niczego mi się to nie przyda, a połowę lub nawet więcej po prostu zapomnę i tyle z mojej nauki.
To, jak bardzo się myliłam, uświadomiłam sobie podczas czytania zwykłych artykułów w obcym języku, gdzie pojawiały się właśnie owe, wykute słówka i powiedzenia. Dość często spotykałam słowa, które musiałam wbić do swojej pamięci, a bez których nie zrozumiałabym w ogóle sensu całego zdania czy artykułu. 
Jak zatem najlepiej uczyć się słówek?



Wiadome jest od zawsze, że ile osób, tyle technik nauki - większość ma wypracowaną tą własną, sprawdzającą się od lat metodę, dzięki której może poszerzać swoją wiedzę w efektowny sposób i przynosi ona same korzyści. Ja - osobiście - od samego początku preferowałam wypisywanie wszystkich informacji, lub jak w tym przypadku - słówek, na kartkach notesu, a tym samym sposobem duża część po prostu sama zamieszczała się w moim umyśle. Niektórzy przecież wierzą w powiedzenie, iż nawet robienie ściąg i pomocy naukowych jest przydatne, bo czegoś jednak można się nauczyć i jestem tego absolutnym przykładem. Kiedy już decydowałam się na zrobienie ściągi, w praktyce wychodziło to tak, że ani razu jej nie użyłam. Wszystko, co było na niej napisane zdążyłam zapamiętać i napisać o własnych siłach. Ale do rzeczy.
Kiedy masz za zadanie nauczyć się 100 nowych słówek, weź kartkę i długopisy, najlepiej odmiennego koloru i przepisz każde wraz z jego znaczeniem, a dodatkowo przy pisaniu powtarzaj je na głos. To zdecydowanie ułatwi naukę i sprawi, że nie będzie ona tak straszna i trudna, jak mogłoby się wydawać. 

Łączenie przyjemnego z pożytecznym


Nikt nie powiedział, że nauka języka musi być związana tylko i wyłącznie z książkami i długimi godzinami spędzonymi na tłumaczeniu zdań lub ćwiczeniu gramatyki. Owszem, w ten sposób da się zdziałać coś więcej, jednakże sądzę, że będzie to tzw. sucha teoria. Co z tego, że będziecie wiedzieli co, gdzie i jak, jeśli w praktyce nic z tego nie zastosujecie?
Tutaj z pomocą przychodzą seriale i filmy z napisami i oryginalnym językiem w tle, dzięki któremu mamy możliwość osłuchania się i niekiedy - tłumaczenia fragmentu we właściwy sposób. Wiele razy spotkałam się w trakcie oglądania serialu ze zjawiskiem, kiedy napisy nie do końca oddawały realność słów bohatera i nieco zmieniały ich sens. W takich przypadkach kierowałam się swoją znajomością języka i starałam się zrozumieć jak najwięcej, by w poprawny sposób odebrać przekaz. 
A jeśli mamy możliwość nauki i spędzenia wolnego czasu w przyjemny sposób jednocześnie, dlaczego z tego nie skorzystać?

Muzyka też pomaga

Masz swój ulubiony, anglojęzyczny zespół, który wykonuje swoje piosenki tylko w jednym języku? To połowa sukcesu. Jeśli chcesz udoskonalić swój język, staraj się słuchać jak największej ilości piosenek i rozumieć ich znaczenie - to jeszcze łatwiejsze niż sama nudna nauka słówek czy oglądanie seriali. Z muzyką związany jest każdy człowiek, każdy z nas ma choć jedną piosenkę, której może słuchać bez końca, a to zatem kolejna droga do celu. 
Za każdy razem, kiedy decydujesz się włączać muzykę w obcym języku, jednocześnie wejdź na jakąkolwiek stronę WWW i znajdź jej tekst, a następnie przetłumacz go na tyle, ile potrafisz. Słowa, których nie rozumiesz, wypisz w osobnej kolumnie i postaw sobie za zadanie nauczenie się ich. 



Rozmowa między sobą lub native speaker

Kiedy możesz uznać, że umiesz gramatykę i słówka po angielsku na tyle, że bez problemu pójdzie Ci mówienie - mów. I staraj się robić to jak najczęściej. Szkoła też dużo mnie w tym przypadku nauczyła, bo kiedyś wystrzegałam się mówienia w tym języku jak ognia. Kiedy tylko przychodziło do tejże czynności, powtarzałam te same wyrazy, denerwowałam się i miałam totalną pustkę w głowie. Ale przecież trening czyni mistrza, nie?
Więc po kilkunastu przerobionych zestawach i odpowiedziach na pytania tylko i wyłącznie w obcym języku, przywykłam do mówienia, a co więcej - stało się to czymś naturalnym i normalnym. Opuścił mnie stres i nerwy, a zaczęły pojawiać się nowe słowa w głowie, których używałam, by lepiej wyrazić to, co chcę przekazać. Starałam się mówić płynnie i szybko, bez zbędnego zastanawiania się, co w tej chwili będzie odpowiednie. To sprawiało, że brzmiałam naturalnie i bez sztucznego udawania udzielałam odpowiedzi na pytania, podejmując temat i go rozwijając.
Jeśli jesteście tymi osobami, które jak ja, boją się mówić, czas się przełamać, rzucić się na głęboką wodę. Znajdź kogoś, kto będzie mógł podpowiadać Ci, jakich wyrażeń użyć i będzie dla Ciebie nie tylko pomocą, ale także kimś, z kim bez problemu będziesz się komunikował. Brat, siostra, koleżanka - to nieważne. Najważniejsze jest, by był biegły w języku, którego się uczysz, a to pomoże w rozwijaniu wybranego przez Ciebie języka.
Jeśli jednak w swoim gronie znajomych nie posiadasz takiej osoby, nic straconego. W internecie jest pełno stron, gdzie możesz porozmawiać z ludźmi z całego świata. Wystarczy zamieścić informację, że chciałbyś/chciałabyś odbyć rozmowę z kimś zza granicy Twojego kraju, ale Twoja znajomość języka nie jest jeszcze zbytnio zaawansowana. W ten sposób nauczysz się obcować z osobą, która zna wszystko od podszewki i będzie w stanie pomóc Ci w tym, z czym się zmagasz.



A jeśli masz możliwość wyjechania do innego kraju - wtedy wszystkie furtki otwarte. Czasami na ulicy można nauczyć się więcej niż w szkole czy w domu. I nawet jeśli na lekcjach angielskiego dostawałeś same dwóje, jest szansa, że po przeprowadzce będziesz znał język lepiej od swojego, to całkowicie możliwe.

* a piece of cake - znaczenie identyczne jak bułka z masłem

1 komentarz:

  1. Wow, świetny post! :) wskazówki bardzo przydatne - na pewno z nich skorzystam, tym bardziej że chcę szlifować swój angielski. Jednocześnie zapraszam do mnie - dopiero zaczynam. :) loveinsilence7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń