poniedziałek, 6 czerwca 2016

Hello, it's me

Długo zajęło mi podjęcie decyzji, od której tak wiele zależy. Podnieść się czy zostawić wszystko tutaj tak, jak zostało to porzucone. Wrócić do "blogowania" czy też dać sobie z tym spokój, bo przecież i tak nikt tutaj nie zagląda. Ale... 
Skończyłam szkołę, mam za sobą wszystkie egzaminy maturalne, o których mogę powiedzieć coś więcej, jeśli tylko macie ochotę w innym poście, mam najdłuższe wakacje życia przed rozpoczęciem następnego etapu edukacji - przyszedł czas, by poradzić coś na nudę.
Od zawsze zazdrościłam osobom, których wyświetlenia pnęły się w górę, jednakże nie była to tzw. chora zazdrość, z czym wiąże się krytyka i nienawiść. Nic z tych rzeczy. Podziwiałam sławne osoby za poświęcenie i oddanie swojego czasu na działalność w sieci. I poniekąd chciałam kiedyś być jedną z takich osób.
Napis ze zdjęcia u góry powinien stać się od dzisiaj moim mottem. Uwierz - osiągnij. Jeśli tylko uwierzę w swoje możliwości i dam z siebie wszystko, być może osiągnę to, czego chcę.
A nie być może, tylko z pewnością tak.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz